poniedziałek, 19 lipca 2010

Początek tygodnia ...


Poniedziałek ... dzisiaj spacer .. ale też i praca ... Elizka ma ograniczone wakacje ... przez lipiec ma zajęcia wyrównawcze w Poradni Pedagogicznej . Musi pracować każdego dnia . Ale ... cóż i tak siedzi w domu całe wakacje .. no może z małymi przerwami kiedy musi jechać na kontrolne wizyty i badania lekarskie . Na to zbyt mało i nie stać czasem rodziny .. o wakacjach może zapomnieć ... ten luksus nie dla niej .
Jest tylko jeden szczegół .. zaczyna narzekać narzekać na ból , na to że młodsze koleżanki są sprawniejsze ... że mogą więcej . Czasem w kąciku płacze , kiedy pytam się .. co się stało .. czasem oszukuje mnie że nic .. ale czasem powie . Tylko kiedy slyszę to co Ona mówi ... serce zaciska . Po badaniu u laryngologa powiedziała ... po co żyć kiedy ciągle boli i nie przestaje ... tak powiedziało 8 letnie dziecko . Wiem że to jej krzyk rozpaczy i to że ból pokonuje moje dziecko . Staram się jej tłumaczyć . Ale w duszy sama cierpię nie mniej niż moja Elizka .

piątek, 16 lipca 2010

Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu - O Nas

Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu - O Nas: "Strona — wysłana za pomocą Google Toolbar"

CZEKANIE ....

Nie umiem pisać bloga , więc zacznę od początku ...Elizka , urodziła się w 31 tygodniu ciąży , w zamartwicy oddechowej , była bardzo maleńka . ważyła 1,40 . Od początku potrzebowala pomocy medycznej . Gdy miała rok .. padło podejrzenie mózgowego porażenia dziecięcego ruchowego . Niestety w późniejszym czasie okazało się że podejrzenie było uzasadnione , wizyty u lekarzy neurologów , badania rehabilitacje ... ma szczęście czuje ból ale chodzi samodzielnie . Ma problemy z pisaniem . Ciągle ćwiczy , ale efekty słabe . Ciężko było mi przyjąć kiedy dowiedzialam się że wymaga leczenia okulistycznego , ma dużą wadę wzroku , znowu leczenie , koszty .. wizyty , ale jakoś nie poddawałam się . Potem zaczęły się problemy z uszami , kilkukrotne w roku zapalenia uszu , wycieki ciągłe , więc jeździłam .. leczyłam .. zaczęła słabiej słyszeć po badaniu utrata 40 procent słuchu .. nadal leczyłam , dziecko cierpiało .Od roku pogorszyła się mowa dziecka , okazało się że ma niedorozwój szczękowy .. ale nie mogę leczyć .. czemu ?? czekam na logopedę , na prywatnego mnie nie stać . W czerwcu tego roku .. szok .. rozpacz .. leczenie laryngologiczne nie powiodlo się , lekarz mimo złych wyników wcześniej nie odesłał dalej ... degradacja uszu .. odesłano mnie do Międzynarodowego Centrum Leczenia Słuchu i Mowy ... w Kajetanach . Tam po konsultacji i badaniach wydano wyrok .. głuchota postępuje , mowa też się degraduje ... musi być operowana .. operowana na 2 uszu .. bo lekarze nie zareagowali w porę . Kosteczki pomiaż